Up-selling na Poczcie Polskiej

upselling_na_poczcie_polskiej

Up-selling jest jedną z metod maksymalizowania zysku. Ma to na celu, aby klient kupił więcej, niż zamierzał. Poprzez up-selling przedstawia się klientowi produkty wyższej klasy, droższe. Ostatnio coraz wyraźniej widać stosowanie tej metody na Poczcie Polskiej.

Podczas wizyty na poczcie od razu rzucają nam się w oczy przeróżne produkty. Wielkie stojaki z gazetami, książki, puzzle, kolorowanki, batony, lizaki, kalendarze, kamizelki odblaskowe, czy też produkty okolicznościowe (na przykład bożonarodzeniowe szopki i błyszczące gwiazdki, a przed Wielkanocą kurczaczki, baranki, jajeczka, obrusy…).

Przyjrzyjmy się przykładowej sytuacji. Klient udaje się do urzędu pocztowego, aby wysłać przesyłkę listem za granicę. Najpierw oczywiście musi poczekać w długiej kolejce. Przez ten czas może za to bardzo dokładnie przyjrzeć się wszystkiemu, co go otacza. Gazety, krzyżówki, książki kulinarne, informatory jak wypełnić PIT, ciastka, herbata. Prawie jak w supermarkecie. Gdy nadchodzi jego kolej, informuje panią w okienku, że chciałby wysłać list za granicę, przesyłką zwykłą. Pierwsza sugestia jest taka, że warto byłoby kupić kopertę bąbelkową, bo „taka jest bezpieczniejsza”. Po zakupie koperty, zamiast listu zwykłego proponowany jest polecony, „bo większa pewność, że dotrze do adresata, no i oczywiście można go wtedy śledzić”. Dalej pada sugestia, że lepiej byłoby wybrać priorytet, „bo szybciej dotrze, a to przecież tylko kilka groszy różnicy”. Następnie, gdy klient utwierdza panią, że nie potrzebuje ani poleconego ani priorytetu zostaje zapytany o to, czy może by tak coś dokupił do wnętrza przesyłki. Jakieś batoniki? Kartka wielkanocna z ruchomym zajączkiem? A może marmurowe jajo za 15 złotych? Po tej całej przeprawie, klient płaci za kopertę i znaczki. Na koniec jeszcze szybkie pytanie o chęć skorzystania z pożyczki na poczcie – „święta się zbliżają, a pieniądze przecież by się przydały… „. Po 10 minutach czas na następnego klienta. Czas mija, kolejka się powiększa, a klienci wychodzą trochę biedniejsi, ale za to z potwierdzeniem nadania przesyłki poleconej priorytetowej z zadeklarowaną wartością, batonem, dwoma gazetami i breloczkiem uśmiech .